21 października 2008

Śpij spokojnie Łaskotko...

Przed chwilą dowiedziałam sie o śmierci kolejnej myszki z mojej "rodziny"...  

 Łaskotka,  rodowodowo AUTENTYCZNA BABCIA KATE Nezumi, imie wyjątkowe, czemu? dostała je ponieważ osoba od której miałam jej mamę ma nick Kate. Długo prosiłam o jej mamę, bardzo chcialam tak piękną mysz, jako pierwsza i jak narazie ostatnia dała maluszki, tak piękne, mądre i kochane. Łaskotka umarła na raka, cierpi na to większość myszek ale o tym w następnej notce. Strasznie przeżywam jej odejście, przecież to ja dopuściłam do jej powstania, mam wyrzuty sumienia ale wiem że zrobiłam wszystko co mogłam by uchronić je przez nowotworem.

Kasiu, cieszę się że dalaś jej tyle milości, że otoczyłaś ją doskonałą opieką i zapewniłaś jej wszystko co myszce potrzeba do końca jej dni. Dziękuję Ci za to że tak urozmaiciłas jej krotkie życie, za te wszystkie zdjęcia, kochałaś ją i jestem pewna że z wzajemnością. Mimo wszystko jestem najszczęśliwszą osobą pod słońcem ponieważ wiem że oddałam maluchy w sprawdzone ręce i do kochających domów. Czuję się też spelniona jako hodowca bo bardziej niż wyniki wystawowe czy nowe rasy liczy się to że zapewnia się swoim pociechom najwspanialsze domy. Uważam też że nie liczba myszy świadczy o hodowcy bo sa hodowle i fabryczki...

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Fauko, to ja się cieszę, że mogłam ją przygarnąć :*
Jeśli będziesz planowała jakieś kolejne mioty, to daj mi znać, bardzo chętnie bym od Ciebie kupiła, bo wyszły spod Twojej ręki naprawdę wspaniałe myszaki, a myślę że reszta nowych właścicieli jest równie zadowolona jak ja.